środa, 7 maja 2014

Rozdział 29



- Proszę Cię otwórz - błagam aby choć dała mi pięć minut na wyjaśnienia. Nie chcę niczego innego ale wiem, że ranię Nas oboje.
- To były narkotyki? - dobiega do mnie Jej drżący głos. Zayn wszystko Jej powiedział i teraz już wiem, że straciłem wszystko. Zaciskam powieki i pozwalam pojedynczym łzom spływać po policzkach. Kiwam głową ale nie odpowiadam. Słyszę Jej kroki co oznacza, że odchodzi uznając moją cieszę jako potwierdzenie.
- Kocham Cię! - krzyczę załamany.
Słyszę chłopaków i Jej płacz ale jestem całkiem bezradny i nic nie mogę zrobić. Moje serce bije szybciej w nadziei gdy słyszę kroki w moją stronę. ktoś otwiera drzwi a moje oczy napotykają tęczówki Kim.
- Gdzie Ona jest? - mówię błagalnie.
Wszystko czego chcę to spotkać się z Nią, wyjaśnić to, zapomnieć i przytulić do siebie.
- Jesteś dupkiem! - mówi wymierzając mi w policzek.
Czuję ból ale to nie dorównuje temu co mam w sercu.
- Wiem o tym, przepraszam - mówię i spoglądam za ramię dziewczyny gdzie Ją widzę. patrzy na mnie zalana łzami wtulając się w ramiona Niall'a. Jestem załamany i wściekły tym, że On pociesza moją Lily, że cierpi przeze mnie i jest tak daleko ode mnie.
- Ona Cię nie kocha rozumiesz? - krzyczy próbując zamknąć drzwi ale w ostatniej chwili zatrzymuje Ją.
- Nie mów tego - jęczę a Jej słowa są dla mnie jak nóż w plecy. To wszystko tak cholernie boli.
- Mówię tylko prawdę bo Ty tego nie potrafisz - rani mnie ponownie a ja wciąż nieprzerwanie spoglądam na Lily.
- Ale wiem, że tego nie powiedziała, wiem to! - zapewniam się, że kłamie i moja Lily nigdy by tego nie powiedziała.
- Spieprzaj z Jej życia! - mówi.
Tym razem spoglądam na Nią i ostatni raz moje spojrzenie spotyka Jej zapłakane oczy. Kim zamyka drzwi a ja nie potrafię powstrzymać łez. Będę walczył o Nią i tak łatwo się nie poddam. Nigdy nikogo tak bardzo nie kochałem jak Lily i teraz nie zrezygnuje tak łatwo.
- Nie poddam się, kocham Cię! - krzyczę ostatni raz i odchodzę.
Wsiadam do samochodu i siedzę myśląc o Niej. Nienawidzę siebie za to jak ranię osobę, która jest dla mnie najważniejsza. Pierwsza rzecz jaka wpada mi do głowy to upić się więc szybko wyjeżdżam i udaje się do baru, w którym gościłem wczoraj. Jestem ściekły i nigdy nie czułem się gorzej jak teraz. Może Lily potrzebuje czasu by sobie to poukładać i zrozumie, ze ja na prawdę powiedziałem to żeby Ją chronić. Po kilku minutach byłem na miejscu i wchodząc zająłem wolne miejsce. Jakoś w ciągu dnia jest tu sporo ludzi niż w nocy.
- Coś podać? - słyszę piskliwy głos wysokiej blondynki w skąpej, czarnej spódniczce i bluzce z dekoltem. Gapię się na Nią i składam zamówienie po czym odchodzi. Patrze na Jej seksowny tyłek i wyobrażam sobie co bym mógł z Nią zrobić oraz to co Ona mogłaby dać mi. Kręcę głową próbując pozbyć się tych myśli bo jedyną osoba, z którą mógłbym się kochać jest Lily choć nie chce o Niej teraz wspominać. Blondynka przynosi moje zamówienie i ku mojemu zdziwieniu siada na przeciwko. Trzepocze rzęsami, które są diabelnie długie i wiem, że są sztuczne bo moja Lily nigdy nie nakłada tak dużo tapety na twarz a Ona ma jej sporo. Lily prawie się nie maluje i to jest tym, który lubię.
- Jestem Kate - przedstawia się podając mi dłoń.
Jest całkowitym przeciwieństwem mojej Lily, która nigdy nie zrobiłaby z siebie tak sztucznej laski w krótkiej spódniczce na co bym nie pozwolił.
- Harry - mówię i ściskam Jej dłoń na co śmieje się co mnie denerwuje.
Posyłam dziewczynie słaby uśmiech i znów upijam łyka piwa.
- Czemu się upijasz? - pyta a Jej piskliwy głos drażni mnie jeszcze bardziej.
- Nie ważne, czemu Cię to interesuje? - warczę i skupiam mój wzrok na butelce. Dziewczyna bierze moją dłoń ściskając ją lekko na co czuje mdłości chcąc dowiedzieć się jaka jest przyczyna zabijania moich smutków.
- Dziewczyna - mówię krótko nie zagłębiając się w szczegóły bo nie będę ogłaszał tego całemu światu.
- Wiem coś o tym - piszczy a ja przewracam oczami.
Wiem, że siedzi tu i będzie mnie zagadywać co chwile przynosząc nowe piwo i upijając mnie po czym zaciągnie do łóżka. Znam takie typy dziewczyn bo nie raz spotykałem się z takimi na imprezach i zawsze kończyło się tym samym ale teraz mnie to nie kręci.
- Mogę Ci pomóc - zapewnia uśmiechając się.
- Wątpię w to - mówię spoglądając za okno.
Moje oczy napotykają jeden interesujący punkt a usta otwierają się szeroko w zdziwieniu. Nie mogę złapać powietrza i nadal przyglądam się Jej i chłopakom.
- Co do cholery? - mówię a dziewczyna idzie w moje ślady i patrzy w to samo miejsce.
- To Ona? - pyta a ja przytakuje nie odrywając wzroku od Lily.
Chcę wstać i pobiec do Niej by wszystko wyjaśnić ale blondynka zatrzymuje mnie łapiąc za rękę. Spoglądam na Nią gdy wstaje kierując się w moją stronę. Przypuszczałem, że chce coś powiedzieć ale patrząc na punkt za mną uśmiecha się i przywiera swoimi wargami na moje. Szybko Ja odpycham i wycieram swoje usta po czym patrzę na dość szczęśliwą dziewczynę.
- Co Ty kurwa wyprawiasz co? - krzyczę popychając dziewczynę gdy ta nadal patrzy na coś za mną i się uśmiecha. Odwracam wzrok widząc Lily we łzach i chłopaków. Niall znów obejmował Ją trzymając w ramionach co mnie podwójnie wkurza bo jest moja i nikt nie ma prawa Jej dotykać, nawet Niall.
- Kurwa - przeklinam patrząc na dziewczynę.
Cofa się gdy podchodzę bliżej i teraz jestem pewny, że mi nie wybaczy.
- Kurwa Lily to nie tak, Ona mnie pocałowała, nie znam Jej uwierz mi! - błagam.
Kiwa przecząco głową a moje serce pęka gdy widzę jak cierpi.
- A jak? Całowałeś Ją! - krzyczy wyrywając się z uścisku blondyna, który protestuje.
- Puść Ją do cholery! - warczę i zaciskam szczękę czekając aż wykona moje polecenie. Rozluźnia uścisk a Lily podchodzi do mnie patrząc mi prosto w oczy.
- Lily kocham tylko Ciebie, spójrz mi w oczy! - żądam i ujmuje Jej twarz w dłonie tak by na mnie spojrzała.
- Kocham Cię - mówię cicho patrząc w Jej zalane łzami oczy i czekam.
- Nie - mówi zabierając moje dłonie.
Nadal trzyma je zaplatając w swoje małe dłonie i oddala się na kilka kroków.
- Nie zostawiaj mnie, uwierz mi nie znam Jej i nie pocałowałem. Ona się na mnie rzuciła, nie skrzywdziłbym Cię specjalnie, wtedy bałem się, że Ci coś zrobią i dlatego to powiedziałem. Gdybym wyznał prawdę nie chcę myśleć co by Ci zrobili kochanie, bałem się. Chciałem Cię chronić i wiedz, że nigdy nie pocałowałbym nikogo innego - mówię łamiącym głosem patrząc nieprzerwanie w Jej oczy. Powiedziałem całą prawdę i to co czuje dlatego jestem pewny, że teraz mi wybaczy ale zajmie to trochę czasu jak na nowo mi zaufa.
- Nie wiem Harry - mówi cicho szlochając.
Przygryza zdenerwowana dolną wargę i patrzy na tą dziewczynę. Przyciągam Lily do siebie zamykając Jej drobne ciało w swoich ramionach. Przekręcam Nas o kilka stopni spoglądając na blondynkę.
- A teraz spierdalaj! - warczę i z pełnym gniewem spoglądam na Nią.
Dziewczyna stoi oszołomiona patrząc na Nas i nadal nie wykonuje mojego polecenia.
Nie słyszałaś do cholery? Spieprzaj! - krzyczę i całuje głowę Lily zaciągając się Jej cudownym zapachem.
- Nie zasługujesz na Niego suko! - mówi a moje mięśnie napinają się jak i szczęka po czym uwalniam Lily i podchodzę do dziewczyny.
- Coś Ty kurwa o Niej powiedziała? - warczę popychając Ją do tyłu.
Upada na stolik pijanego kolesia, którego łapy lądują na Jej tyłku. Krzywi się krzycząc by Ją zostawił na co się śmieję.
- I kto tu jest suką? Tona tapety i krótka spódniczka? Sorry ale to nie robi na mnie wrażenia, jesteś sztuczna! - krzyczę i odchodzę od tej szopki.
Lily spogląda na mnie oszołomiona i wpada w moje ramiona gdy je dla Niej rozkładam.
- Kocham Cię, tak bardzo - zapewniam.
- Ja Ciebie też - szepcze i mocniej zaciska uścisk na co się śmieje.
- Brakowało mi Ciebie - mówię podnosząc Ją na swoją wysokość.
- Ale nie chcę z Tobą mieszkać - mówi.
Czuje kłucie w sercu i pytam dlaczego.
- Wiesz daj mi czas. Musze to przemyśleć - oznajmia a ja kiwam na potwierdzenie.
- Dam Ci tyle czasu ile zechcesz o ile do mnie wrócisz - mówię całując Jej malinowe usta.
Uśmiech się przez pocałunek i potwierdza. Przytulam Ją i spoglądam na chłopaków widząc jak się uśmiechają.
- Wrócisz ze mną? - pytam obawiając się odpowiedzi.
- Tak ale tylko dziś. Jutro muszę jechać.. - przerywa spoglądając na mnie nerwowo.
Uśmiecham się i wiem o co Jej chodzi. Jestem wkurzony na to, że będzie tam też Steve ale nie pokazuję tej zazdrości a dzisiejszy dzień muszę wykorzystać z Nią najlepiej jeśli się wyprowadzi.
- A zawieść Cię mogę? - pytam przygryzając wargę.
Kiwa głową i uśmiech się gdy wychodzę z baru z Nią na rękach. Bawi się moimi loczkami mówiąc coś czego zrozumieć nie mogę.
- To dziwne prawda? - pyta nie odrywając wzroku od moich włosów.
- Ale co? - pytam gdy jesteśmy już w samochodzie.
- To jak szybko się godzimy i jak łatwo kłócimy - szepcze tak abym tylko ja to mógł usłyszeć.
- Przepis na udany i wieczny związek - mówię i przygryzam wargę przyciągając Ją do siebie.
- Co Wam jest? - pytam chłopaków, którzy patrzą na Nas dość dziwnie.
- Nie wiem  co jest gorsze. To że jesteście skłóceni czy to jak bez opamiętania musisz Ją obmacywać i całować - skarży się Niall na co każdy wybucha śmiechem.
- Jak nie wiesz co to miłość to zamknij japę! - warczę całując Lily w czoło.




* Czytasz - komentujesz *


Przepraszam, że rozdziały ostatnio są smutne i przygnębiające ale taki też mam okres w życiu i wszystko jest bez sensu. Jest koszmarnie i nie mam na nic siły ale pisze to dla Was. To mi sprawia przyjemność i pozwala się od tego gówna oderwać i pisze smutno i nie mam weny dlatego są krótkie, znacznie krótsze od pozostałych i takie bez sensu ale taki okres trudny i depresja. Trzeba przezwyciężyć.
Przepraszam. :C Ten rozdział jest do bani.

38 komentarzy:

  1. Nie mow ze jest do bani bo nie jest kazdy twoj rozdzial jest swietny, ma w sobie to cos dzieki czemu czekam na next..zycze duzo weny kochana KOCHAM mam nadzieje ze nastepny pojawi sie nie bawem :*** <3 <3 <3 buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie jest do bani,jest świetne jak każdy inny rozdział.:) ciągle sprawdzam czy jest juz kolejny rozdział... uwielbiam i czekam na następny!!<3<3<3:*

    OdpowiedzUsuń
  3. next!!kocham!!!!<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie..ten rodział jest zajebisty jak zawsze.Czekam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to!! <3 <3 <3. Next

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mów, że jest do bani ja to Kochamm Nextt <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham to opowiadanie *o*

    OdpowiedzUsuń
  8. On nie jest do bani ! Ja placze jak to czytam, i zawsze sprawdzam 3 -4 razy czy juz napisalas natepny rozdzial. Pisz dalej czekam next..

    OdpowiedzUsuń
  9. rozpłakałam się przed lekcją w szkole muzycznej więc ten rozdział nie jest do bani. Kocham to i zawsze czekam na następny!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  10. next szybko!!kocham!!!<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mów tak ! Nie dołuj się ! Ślicznie piszesz ! A w końcu nie zawsze jest tak kolorowo, prawda.? No więc nie wmawiaj sobie, że jest do bani, bo nie jest ! I my Cię wspieramy ! Next ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Zwairowałaś ? Te rozdziały są super. Czasem trzeba pisać o rzeczach smutnych.. :) Ja czekam na kolejne części. Fajnie że starasz sie dodawać regularnie. Za to Cię kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jest do bani! Jest świetny ;** Pisz dalej <33

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne kocham i czekam na następny,więc next szybciutko proszę<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  15. next!!!!!!!!!!!..<3<3<3<3<3<3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. kocham i zawsze czekam na next...proszę szybko next!!!!!<3<3<3<3.

    OdpowiedzUsuń
  17. o matko! to jest fantastyczne <3<3 uwielbiam<3<3

    OdpowiedzUsuń
  18. meeeega!!!!pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  19. <3<3<3 genialne <3<3<3 kochaam <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  20. *-* <3<3<3 czekam na next<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  21. Super ;* Next !! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie Ty tu bzdury piszesz. Wcale nie jest do bani tylko GENIALNY *.*

    OdpowiedzUsuń
  23. <3<3<3 kocham<3<3<3jestes najlepsza!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  24. Jesteś najlepsza! ^•^

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam!!świetnie piszesz! kocham i czekam na next :* :*<3<3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozdział jest świetny, zresztą jak zawsze. Ten blog jest niesamowity. Kilka razy dziennie sprawdzam, czy jest nowy rozdział. Piszesz świetnie, pięknie dobierasz słowa i wgl. KC <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne ♥ Next <3<3

    OdpowiedzUsuń
  28. kocham... jestes genialna tak jak wszystkie rozdzialy kochaamm<3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  29. On wcale nie jest do bani, jest świetny!! <3 xx <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocham ! <3<3 Next ;**

    OdpowiedzUsuń
  31. Pisz daalej, świetny blog <33 ;*

    OdpowiedzUsuń
  32. Super jak zawsze <33 Pisz dalej, next ;* ♥

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiedy bedzi nastepny rozdzial ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj :)) Miał być wczoraj ale się nie wyrobiłam, nom. ;c

      Usuń
  34. SUPER *___* Next <33

    OdpowiedzUsuń